Sprawa wydawała się dość prosta. Właściciel Klubu Garnizonowego w Malborku czyli Agencja Mienia Wojskowego miała ustalić zakres potrzeb w/w budynku dla potrzeb wojska w okresie najbliższych 5 lat. Miasto z kolei miało znaleźć pieniądze na uruchomienie kina oraz bieżące opłaty za wynajem i media (i oczywiście dostosowanie sali). Jednak jeżeli przyjrzeć się szczegółom to tak prosta już nie jest.
Po pierwsze – pieniądze. Nie ma ich. Przynajmniej zaplanowanych w budżecie Malborskiego Centrum kultury i Edukacji na rok 2020. Potwierdził ten fakt Dyrektor MCKiE p. Krzysztof Andruszkiewicz podczas jednego z posiedzeń Komisji Oświaty, Kultury i Sportu jeszcze w zeszłym roku. A przypomnę, że to właśnie MCKiE miało odpowiadać za kino.
No więc jeżeli nie można, to w jakim celu są prowadzone dalsze starania o wynajem sali w Klubie Garnizonowym? Może właśnie są prowadzone, ale wcale nie z zamiarem wynajmu? W odpowiedzi na interpelację czytamy: „w dalszym ciągu prowadzimy rozmowy z Agencją Mienia Wojskowego w sprawie przekazania na rzecz miasta sali widowiskowej w Klubie Garnizonowym 22 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Malborku przynajmniej na 5 lat (ostatnia wymiana korespondencji w dniu 7.10.2019 r.).”. Tak! Dobrze państwo przeczytali! „w sprawie przekazania na rzecz miasta”! Czyżby już nie chodziło o wynajem???
Po trzecie – jeśli nie można, to czemu można? W dalszej części odpowiedzi na interpelację czytamy: „W przypadku pozytywnej decyzji organów wojskowych możemy, za zgodą Rady Miasta, zaangażować środki finansowe niezbędne do uruchomienia kina.”. W artykule z 31.12.19 r. Burmistrz mówi, że nie można, a w odpowiedzi na interpelację z dnia 03.01.20 r. pisze, że można. W moim odczuciu zachodzi tutaj swoistego rodzaju sprzeczność logiczna (definicja z Wikipedii: Zdania są sprzeczne, jeśli jedno jest bezpośrednią negacją drugiego. Z dwóch zdań sprzecznych jedno musi być prawdziwe, a drugie fałszywe.).
Po czwarte – kto oczekuje kina? W interpelacji pada określenie: „oczekiwanego przez większość mieszkańców kina.”. Pomijając fakt na jakiej podstawie można formułować taką ocenę (podejrzewam, że badań sondażowych nikt nie przeprowadzał), to sam fakt potrzeby kina mieszkańcy nie negują. Z opiniami w tym temacie z którymi się zetknąłem to mieszkańcy są pozytywnie do takiego pomysłu nastawieni. Problem w tym, że w tych opiniach wersja proponowana przez Burmistrza jest uważana za nieatrakcyjną. Kino – tak, ale małe i kameralne, niekoniecznie w budynku Klubu Garnizonowego.
Podsumowując warto przytoczyć jeszcze jedną opinię na temat uruchomienia kina w Malborku: „Jak już doprowadzimy praw(n)ie do podpisu i przejęcia tej ziemi, to osoba zarządzająca się zmienia. To jest nasz priorytet. Byłoby gdzie budować osiedla mieszkaniowe czy halę widowiskową, a może kino i basen (…) – uważa Jan Tadeusz Wilk, wiceburmistrz Malborka, który pilotuje możliwość przejęcia pola znajdującego się na pograniczu Południa i Wielbarka.” (źródło: Dziennik Malborski „Na fabrykę brak miejsc” z dnia 10.01.2019 r.).
Adam Ilarz – RAJCA miejski
PS. Wszelkie analizy, głosy krytyki (konstruktywnej i merytorycznej – nie krytykanctwa) czy opinie można kierować do mnie pod adresem a.ilarz@um.malbork.pl
PS2. Zapraszam do przeczytania innych moich artykułów i komentarzy na www.facebook.com/adam.ilarz
PS3. Źródła jakie wykorzystałem:
- portal internetowy malbork.naszemiasto.pl „Malbork. Obiecane kino okaże się klapą? Za "reżyserię" tego przedsięwzięcia "Oscara" nie będzie” z dnia 31.12.2019 r.
- Odpowiedź na interpelację radnego Adama Ilarz z dnia 03.01.2020 r.
- Dziennik Malborski „Na fabrykę brak miejsc” z dnia 10.01.2019 r.
- Wikipedia.pl