AKTUALIZACJA 18 czerwca 2019 godz. 13.40

Z informacji, jakie otrzymaliśmy od rodziny mężczyzna zmarł w szpitalu. W tym momencie zbieramy dalsze informacje dotyczące zdarzenia.

AKTUALIZACJA 18 czerwca 2019 godz. 15.20

Prokuratura Rejonowa w Kwidzynie na tym etapie postępowania wyjaśnia przyczyny i okoliczności zdarzenia. Planowane jest przeprowadzenie sekcji zwłok zmarłego. Prokurator o całym zdarzeniu został poinformowany przez lekarza szpitala w Sztumie, w którym przebywał mężczyzna. Prokuratorzy w toku prowadzonego śledztwa wyjaśnią również czy zadziałały obowiązujące w zakładzie procedury.

Informacje przekazał Tomasz Trzeciak, Prokurator Rejonowy w Kwidzynie.

Wcześniej informowaliśmy:

W Zakładzie Karnym w Sztumie odebrać sobie życie próbował jeden z osadzonych. W stanie krytycznym trafił do szpitala.

O zaistniałej sytuacji poinformowała naszą redakcję zaniepokojona siostra mężczyzny, który 11 czerwca br. krótko po godz. 8 rano podjął próbę samobójczą wieszając się na kracie. Zdaniem kobiety, w monitorowanej celi brat podduszał się przez 20 minut. Dopiero po tym czasie interweniowała służba więzienna. W efekcie w stanie krytycznym trafił do szpitala, gdzie w stanie śpiączki farmakologicznej przebywa na intensywnej terapii.

Kobieta w mailu przesłanym do nas zarzuca dyrekcji zakładu, iż dopiero na drugi dzień poinformowała o całym zdarzeniu rodzinę. Jej zdaniem powiadomiono ich tylko dlatego, że w szpitalu nalegano na to. Siostra poszkodowanego nie kryje rozgoryczenia również faktem ograniczenia kontaktu rodziny z nieprzytomnym mężczyzną oraz dostępem do informacji na temat stanu jego zdrowia.

O komentarz w tej sprawie zwróciliśmy się bezpośrednio do Zakładu Karnego w Sztumie. W odpowiedzi mjr Kamil Dobrzyński, rzecznik prasowy Dyrektora ZK w Sztumie wskazał, że była to wieloosobowa niemonitorowana cela mieszkalna.

„Natychmiast po stwierdzeniu zdarzenia funkcjonariusze podjęli działania mające na celu ratowanie życia osadzonego. Jednocześnie do zakładu karnego wezwano zespół pogotowia ratunkowego, który po przybyciu kontynuował akcję reanimacyjną. Po odzyskaniu przez skazanego funkcji życiowych mężczyzna, decyzją lekarza zespołu pogotowia ratunkowego, został przewieziony do szpitala w Sztumie”.

Mjr Dobrzyński zaznaczył również, że zakład dysponuje tylko adresem rodziny osadzonego, nie posiada numeru telefonu i tylko dzięki policji, do której zgłosiła się administracja zakładu, kontakt z rodziną skazanego został nawiązany szybciej, niż drogą korespondencyjną. Miało to miejsce 12 czerwca br., dzień po tragicznym zdarzeniu.

„Ponadto w dniu 13.06.2019r. na terenie zakładu rodzina osadzonego odbyła spotkanie z dyrekcją jednostki. Rodzina osadzonego uzyskała wszystkie informacje o możliwości odwiedzin w szpitalu z zastrzeżeniem stosowania się do wskazań lekarza” - dodaje rzecznik.

Służba Więzienna, zgodnie z obowiązującymi procedurami, prowadzi czynności wyjaśniające wszelkie aspekty tej sprawy mające na celu ustalenie przyczyn, okoliczności oraz przebiegu całego zdarzenia.