Wydanie nr 111/2024, Sobota 20.04.2024
imieniny: pokaż (11 imion)Amalia, Sekundyn, Teodor, Marcelin, Berenika, Agnieszka, Nawoj, Szymon, Sulpicjusz, Czesław, Ursycyn
ReklamaKontakt
  • tvmalbork.pl
  • zulawyimierzeja24.pl
  • tvsztum.pl
  • tvdzierzgon.pl

Śmierć 200 metrów od szpitala. Dlaczego doszło do dramatu? Zobacz film. Nowy Dwór Gd- 03.07.2016

Całe zdarzenie zobaczyliśmy całkiem przypadkiem z balkonu, - tak relacjonuje świadek zdarzenia – o 19.40 wyszliśmy na balkon, 19.46 zrobiliśmy pierwsze zdjęcie- mężczyzna jeszcze żył, słyszeliśmy, że przechodnie dzwonili po pogotowie sami również zadzwoniliśmy. Po kilkunastu minutach ludzie dzwonili również na policję i straż pożarną, aby uzyskać jakaś pomoc. Pogotowie przyjechało po ok. 20 minutach. Mężczyzna był reanimowany przez ok. 30-40 minut na przemian przez pogotowie i straż, został również użyty defibrylator. Niestety nie udało się przywrócić funkcji życiowych. Naszym zdaniem przez to ze fachowa pomoc została udzielona zbyt późno. Do momentu przyjazdu służb wg relacji świadka człowiek leżał na ziemi, jego znajomi próbowali przełożyć go w pozycje bezpieczną, ale jedna kobieta to utrudniała krzyczała, że mają go nie dotykać (wszyscy prawdopodobnie byli pod wpływem alkoholu) Ruszał głową i rękoma, ale był bardzo blady i krzyczeli, że jest zimny.



Całe zdarzenie miało miejsce na ul.Obrońców Westerplatte w Nowym Dworze Gdańskim 3. lipca 2016 r. pomiędzy godziną 19.00 a 20.00. Świadkowie twierdzą, że służby zareagowały z opóźnieniem, dlatego doszło do dramatu. Nasza Tv również otrzymała informację w tym dniu przed godz. 20.00 od świadka zdarzenia. Dzwoniliśmy na policję i straż pożarną dokładnie o godzinie 19.59 z informacją o całej sytuacji.
Nie brakuje kontrowersji wokół śmierci 58-letniego nowodworzanina. Jak to możliwe, że 300 metrów od szpitala w centrum miasta na chodniku umiera człowiek. To mógł być każdy z nas. W rozmowie ze służbami ustaliliśmy fakty minuta po minucie. Czy rzeczywiście ktoś tu zawinił? I dlaczego karetka przyjechała po 20 minutach?

O godz. 20.01 Zespół Ratownictwa Medycznego był na miejscu, chwilę po nim o 20.05 na miejsce zdarzenia dotarła policja wracająca z wypadku ze Stegienki oraz Straż Pożarna. Pomoc nie dotarła na miejsce wcześniej, bo w tym samym czasie utonął człowiek i udzielano pomocy 4 osobowej rodzinie poszkodowanej w wypadku.

Edyta Kozakiewicz
Przejdź do komentarzy

 

Powiązane artykuły

Kamery On-Line

Podziel się:
Oceń:
Tagi

Zobacz więcej z kategorii Wiadomości


Komentarze

Na czas ciszy wyborczej przed wyborami samorządowymi 2024 komentarze zostały wyłączone.